CATHARSIS
Raz
Oni nie rozumieją sztuki…
Nie potrafią
Widzą ją i oceniają, bo sądzą, że mają prawo, że ich głos
coś oznacza, jednakowoż sami pozostają miernym zlepem mięsa i krwi, są tak
nudni, bezwartościowi, tak mnie męczy ich normalność…
Sztuka mnie wyczerpuje, gasi zupełnie jak stopa miażdży
mrówkę
Ale…
Nie potrafię się opanować
To pożądanie we mnie
Sztuka mnie kreuje, żywi mnie, pozwala oddychać
Tylko sztuka potrafi zabijać autora jednocześnie robiąc to w
tak rozkoszny sposób, iż błagasz by docisnęła swe ostrze bliżej twego serca by
nastała tak słodka chwila cierpienia jakiej nie zapewni żadna kobieta
Wielbię, gdy następuje ta cisza
Kiedy słyszę bicia tych miernot
Cisza przed podniesieniem kurtyny
Ciemność przed blaskiem
Noc przed świtem
Będziesz moją poezją
Będziesz piękny
Nie martw się…sztuka jest warta bólu
Sztuka jest bólem
Dziś wystąpisz a ja skieruję na ciebie jupitery wszystkich
planet
Olśnisz ich
Idealnie
Kiedy cię znajdą będą płakać
Tylko moje przedstawienie sprawi, że zapamiętają
Ja zagram bólem
Ty zatańczysz jak moja marionetka
Dwa
Moment przed strzałem jest bolesny
To boli tak dobrze
Ekstaza zabijania…
Zastanawiam się co myślą, gdy mnie widzą
Jestem ikoną nie muszę się tłumaczyć
Kocham brutalne kompozycje
Widzą to w tak opaczny sposób, bo są zwyczajnie głupi
A ja tylko…maluje
Byłoby to łatwiejsze, jeśli krew miała więcej kolorów
Brak im wyobraźni by zobaczyć to moimi oczami
Trzy
Staję się nerwowy przed każdym występem, ale tak potrzebuję
tego uczucia
Moja sztuka jest czysta, dlatego te brudne serca jej nie
zrozumieją
Jestem najlepszą wersją siebie właśnie na scenie powinni to wiedzieć,
ale ich życia są za krótkie, dlatego śmierć nie może być nagła
Śmierć musi być operą
Musi być głośna, bolesna i przecudownie teatralna
Świat jest okrutny, każdy wybrał sobie maskę a ja stworzyłem
własną
Za każdą maską czai się kolejna maska
Jestem źle zrozumiany przecież sztuka nie może być zła
Nie mogę być dobry, muszę być idealny
Nazywają mnie szaleńcem, wszyscy artyści są szaleni kochanie
Moje dzieła nadają tym żałosnym życiom sens
Tak okazuję miłość
Który pocisk to pieśń a który będzie tańcem
Cztery
A teraz kurtyna się uniosła
Katharsis się rozpoczyna
Komentarze
Prześlij komentarz